HOME
Kościół Św. Trójcy
Sanktuarium Św. Rocha
Program Ziarno o Św. Rochu
Biuro parafilne
Cmentarz Parafialny
Osoby w Parafii
Liturgia słowa
Komentarze do Ewangelii
Grupy Duszpasterskie
Kapliczki w Mikstacie
Park Parafialny
Dobre Strony
Kamery z Kościoła
Mikstat 3D











Trwamy na nowennie…
dzień piaty i szósty

12.08.2019r.


„Święty Rochu,
Wspieraj nas w potrzebach naszych
pośrednikiem naszym bądź.
Od choroby, cierpień, bólu,
Od bojaźni uchroń nas” ( pieśni)


     W niedzielny wieczór zgromadziliśmy się w sanktuarium, by trwać na Nowennie do niebieskiego Patrona. Eucharystii przewodniczył ks. wikariusz Marcin Walczak. Udział w tej mszy świętej był okazją do wysłuchania kolejnej konferencji, którą wygłosił ks. Sebastian Łagódka. Na początku ksiądz rekolekcjonista zwrócił uwagę, że ta niedzielna liturgia mówi nam wiele o potrzebie czuwania. Zwrócił uwagę na początek Ewangelii „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo”. Kaznodzieja wyjaśnił, że tą „małą trzódka” jest początek Kościoła, ci którzy wierzą w Chrystusa, ci, którzy idą za nim, pierwsza wspólnota. Dodał, że słowa te Pan Jezus wypowiada do nas wszystkich, gdyż mimo tego, że Kościół liczebnie rozrósł się, to mamy być w oczach Pana Boga jego mała trzódką. Ma to nam uświadomić naszą słabość, kruchość , ale przede wszystkim to, że mamy Ojca w niebie, któremu jak mówi Ewangelia „ spodobało się dać królestwo”. Podkreślił, że to królestwo jest darem, wystarczy tylko byśmy poszli za Chrystusem. Ksiądz rekolekcjonista zapowiedział, że zatrzymamy się w naszej nauce nad Kościół. Zwrócił uwagę, że ważne jest byśmy spojrzeli czym Kościół jest w oczach Boga, ale także na to jak my go widzimy. Zaakcentował, że nasze spojrzenia na Kościół jest bardzo zewnętrzne. Ksiądz prof. Staniek powiedział, że z Kościołem jest jak z orzechem. Trzeba umieć się do niego dobrać, żeby dotrzeć do tego smacznego wnętrza. Jak ktoś się nieumiejętnie zabierze sobie żeby połamie- dodał kaznodzieja. Zewnętrzne spojrzenie na Kościół może człowieka gorszyć. Jednak spojrzenie na Kościół w kontekście słowa Bożego to zobaczymy jego piękne oblicze, Kościół taki jaki jest w zamyśle Bożym. Kapłan wyjaśnił, że Kościół w zamyśle Bożym jest ta małą trzódka, której Pasterzem jest Jezus. Kapłan zaakcentował, że szatan może doprowadzić do upadku pojedynczych osób, ale nie zniszczy Kościoła, bo Chrystus zagwarantował, że jest w tym Kościele. Kontynuując ksiądz rekolekcjonista przywołał postać św. Pawła i scenę jego nawrócenia. Pokazała ona zebranym, że kto prześladuje chrześcijan, prześladuje Chrystusa. Ksiądz Sebastian powiedział: „ To jest pierwsza wskazówka, gdzie Chrystus utożsamia się z Kościołem. Mówi ja jestem w Kościele, ja jestem Kościołem. Ta wspólnota ludzi to jest moje Ciało. Ci którzy wierzą, ci którzy są ochrzczeni, ci którzy mnie szukają”. W dalszej części konferencji kaznodzieja podkreślił, że nie ma zbędnych ludzi w Kościele, z nim jest jak z ciałem człowieka. Chrystus jest jego głową, a my poszczególnymi jego częściami. Kaznodzieja podkreślił, że wszyscy Kościół to nie jacyś oni, to wszyscy wierzący w Chrystusa. Zaakcentował, że powinniśmy się czuć za ten Kościół odpowiedzialni. Mamy w tym Kościele swoją rolę do spełnienia. Gdy nasza wiara się umacnia, umacnia się w wierze cały Kościół, gdy grzeszymy, upadamy rzutuje to na cały Kościół. Ksiądz Sebastian podkreślił, że tworzymy jedno ciało. Odejście każdego człowieka z Kościoła, okalecza wszystkich. Kapłan powiedział: „ Musimy mieć serce Chrystusa, który cierpi, który chce, żeby nie stracić nikogo z tej wspólnoty”. Kontynuując Ksiądz rekolekcjonista zaakcentował, że nie możemy mówić, że Kościół jest nam niepotrzebny, nie możemy lekceważyć wspólnoty, bo poza Kościołem nie ma zbawienia. Musimy być w łączności z sobą i z Chrystusem w wierze - dodał kaznodzieja. Musimy szukać wspólnej drogi, na której Chrystus będzie nas łączył. Ksiądz Sebastian zwrócił uwagę, że nie wolno nam się cieszyć jeśli ktoś odchodzi z Kościoła, ale powinniśmy się za taką osobę modlić się, podejmować post. Często pojawia się pokusa, powtarzania, że możesz być wierzący, ale Kościół jest ci niepotrzebny. Kaznodzieja powiedział: „ Jest mi potrzebny . To właśnie w tym Kościele żyje Chrystus. To tu mnie On przywraca do życia, w tej łączności z Kościołem ja mogę wracać do zdrowia. W tym Kościele bije serce Chrystusa, bije źródło modlitwy. W tym Kościele inni się modlą za mnie, wstawiają za mną i mogę wrócić do zdrowia. Kaznodzieja zachęcał, byśmy za wstawiennictwem św. Rocha pomodlili się za cały Kościół, szczególnie za tych, którzy odeszli od Kościoła, a więc i od Chrystusa. Obyśmy sami pamiętali o tym, że Chrystus jest obecny w Kościele, jest Kościołem. Obyśmy innych potrafili przyprowadzać do Kościoła – powiedział kończąc konferencję ks. rekolekcjonista. Tak wiele ważnych słów padło w konferencji stanowiących po raz kolejny podstawę do pogłębionego rachunku sumienia. Zapewne zmusiła ona wielu do refleksji nad naszym stosunkiem do Kościoła, nad naszą odpowiedzialnością za tych, którzy wraz z nami ten Kościół tworzą. Ksiądz rekolekcjonista podkreślał, że dla każdego jest miejsce w Kościele, że każdy ma w nim do spełnienia swoją rolę, swoje zadanie. Czy je już odkryliśmy? Zapewne mamy wiele w tym zakresie jeszcze do zrobienia. Może właśnie ten rekolekcyjny, przedodpustowy czas został nam dany po to, byśmy pogłębili rozumienie Kościoła i poczucie odpowiedzialności za Kościół. Dziękujemy za te cenne myśli i wskazania. (Galeria nr 1).      Poniedziałek, 12 sierpnia, był kolejnym nowennowym dniem. Eucharystię sprawowaną o godz. 18:30 poprzedził śpiew godzinek św. Rochu Wyznawcy. Mszy świętej przewodniczył ksiądz Sebastian Łagódka. Wraz z nim przy ołtarzu stanął ks. kan. Krzysztof Ordziniak.
     W szóstej konferencji ksiądz rekolekcjonista mówił o pełnieniu woli Bożej. Prośba o wierność woli Bożej pojawia się w modlitwie nowennowej tego dnia. Ksiądz Sebastian podkreślił, że powinniśmy tę wolę przyjmować, wypełniać i się jej nie bać. Tak czynił święty Roch. Nawiązując do słów czytania kapłan podkreślił, że Bóg ustami Mojżesza mówi także do nas o tym czego oczekuje. Kaznodzieja powiedział: „ Pan Bóg oczekuje tego, że przyjmiemy Jego wolę i nie będziemy się jej bać”. Kontynuując ksiądz Sebastian przywołując fragment testamentu duchowego pozostawionego świętem Rochowi przez ojca zwrócił uwagę, że rozpoczyna się on od słów „Boga się bój”. Wyjaśnił, że nie chodzi tu o strach przed Bogiem, ale o bojaźń, która jest lękiem wynikającym z szacunku. „Ojciec zostawił Rochowi właśnie to: najpierw bój się Boga, tzn. stawiaj go na pierwszym miejscu, chodź Jego drogami, wsłuchuj się co jest Jego wolą, zadawaj sobie pytanie czego Pan od ciebie oczekuje. Roch właśnie tak żyje” – dodał kapłan. W dalszej części konferencji ksiądz rekolekcjonista zaakcentował, że Roch czyni w życiu wiele dobra, bo wsłuchiwał się w wolę Bożą i ją realizował, stając się narzędziem w ręku Boga. „Nie ma lepszego scenariusza na nasze życia niż to, co wymyślił Pan Bóg”- powiedział. Bóg nas stworzył więc wie najlepiej co mamy zrobić. Możemy układać nasze życie metodą prób i błędów narażając się na cierpienia, niepowodzenia, ale lepiej pytać Pana Boga, podkreślił kaznodzieja. Zwrócił naszą uwagę, że jedna z pierwszych próśb w modlitwie Pańskiej brzmi „ Bądź wola Twoja”. Ksiądz Sebastian zaakcentował, że nie chodzi tu tylko o puste słowa, ale o realizację ich w życiu. Zaznaczył, że pełnienie woli to odnalezienie swego powołania. Ksiądz rekolekcjonista wyjaśniającą istotę powołania przywołał słowa: powołanie to marzenia Pana Boga o naszym życiu. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Bóg nie będzie nas do niczego przymuszał, ale czeka na człowieka. Kontynuując, że żeby pełnić wolę Bożą trzeba byśmy stali się dziećmi. Dziecko jest ufne. Kapłan przewołał obrazek dziecka skaczącego z wersalki w ramiona swego ojca. Dziecko woła tata łap i jest pewne, że je złapie. W tym obrazie jest prostota. Kapłan zwrócił uwagę, że dziecko ma serce, takie jakie miał człowieka z raju przed grzechem. Był to człowiek szczęśliwy, bo wypełnia wszystkie nakazy Pana Boga, żył według Jego woli. Ksiądz rekolekcjonista podkreślił, że my boimy się zależności od Pana Boga, bo brakuje nam serca dziecka. Ponadto zapominamy, że mamy Tatę w niebie. Kapłan pytał, czy ktoś tak się zwraca do Pana Boga. Zwracamy się oficjalnie, z dystansem – dodał. Kontynuując powiedział: „Pan Jezus mówi: nie chodzi o to, żeby był dystans, właśnie chodzi o to, żeby było serce do serca, żeby mieć serce przy sercu. Wtedy jesteśmy zdolni do tego, żeby chodzić Jego drogami, żeby służyć Mu z całego serca, z całej duszy”. W dalszej części konferencji ksiądz Sebastian wyjaśniał, że nie zawsze będzie nam się to udawało, gdyż żyjemy po grzechu, jesteśmy nieudolni. W tej nieudolności też jesteśmy podobni do dziecka, zaznaczył kapłan. Podzielił się swoimi obserwacjami z posługi duszpasterskiej wśród dzieci. Przywołał przykład dzieci rysujących laurki, na których tak naprawdę nie wiadomo co jest. Dla mamy dziecka jest ona najpiękniejsza, bo ona kocha, czyta inaczej. Kontynuował. kaznodzieja podkreślił, że Bóg nas kocha, dlatego czyta nas inaczej, widzi nasze serca. Nawet jeśli nam coś w życiu nie wychodzi, ale jeśli mamy serca proste i potrafimy przyznać się do tego korzystając z sakramentu pokuty Pan Bóg nas z tego uzdrawia. Takie proste serce miał Roch, który też nie zawsze rozumiał wszystko co się dzieje w jego życiu, nie zawsze mu było łatwo pełnić wolę Bożą względem niego.
     Odwołując się do słów papież Franciszka kaznodzieja dokonał rozróżnienia między grzesznikiem a człowiekiem niemoralnym. Grzesznik to człowiek, który wie, że upada, popełnia grzech. Człowiek niemoralny to człowiek, który nie chce widzieć swego grzechu, jest człowiekiem o zamkniętym sercu. Grzesznik to człowiek, który ma serce dziecka, który gdy zrobi coś złego przychodzi i potrafi się do tego przyznać, a niemoralny to ten, który nie potrafi dostrzec w Bogu Ojca. Kończą ksiądz rekolekcjonista powiedział: „ prośmy dzisiaj Rocha: po pierwsze, żebyśmy mieli serce dziecka, po drugie żebyśmy w tym sercu mieli pragnienie wypełniania woli Bożej”.
     Dziękujemy księdzu rekolekcjoniści za kolejne ważne dla naszego życia duchowego słowa i podjęcie trudnego problemu wypełniania woli Bożej względem nas. Mamy z tym problem, zwłaszcza w chwilach trudnych doświadczeń. Zapewne wiele jest w naszym życiu do zrobienia, byśmy potrafili przyjmować i realizować wolę Bożą względem nas każdego dnia. Po Eucharystii ks. kan. Krzysztof przewodniczył modlitwie nowennowej. Jeszcze raz prosiliśmy przez wstawiennictwo św. Rocha o umiejętność przyjmowania i wypełniania woli Bożej, także wtedy, gdy nie do końca ją rozumiemy. Ksiądz kustosz odczytywał prośby parafian i pielgrzymów. Możemy być pewni, że jeśli są one zgodne ze scenariuszem, który ma na nasze życie Pan Bóg zostaną one wysłuchane, jeśli nie, to da nam to co będzie dla nas jest najlepsze, bo przecież nas kocha… Wiele osób uczciła świętego Rocha obecnego wśród nas w znaku relikwii. (Galeria nr 2).


Link do V konferencji wygłoszonej przez ks. Sebastiana Łagódkę
https://drive.google.com/open?id=1qCHcIsTnrXOKBXjbvwp8S1bE-fCAmDIV

Link do V konferencji wygłoszonej przez ks. Sebastiana Łagódkę
https://drive.google.com/open?id=11rjOHvNT-vcVe6v9UT8G9hlTfLQIg1Kv





Copyright (c) 2012 - 2019 Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Św. Trójcy w Mikstacie