HOME
Kościół Św. Trójcy
Sanktuarium Św. Rocha
Program Ziarno o Św. Rochu
Biuro parafilne
Cmentarz Parafialny
Osoby w Parafii
Liturgia słowa
Komentarze do Ewangelii
Grupy Duszpasterskie
Kapliczki w Mikstacie
Park Parafialny
Dobre Strony
Kamery z Kościoła
Mikstat 3D











Byliśmy z rewizytą u naszej Matki i Królowej

26.06.2020r.


„Dziś, gdy wokół nas niepokój,
Gdzie się człowiek schronić ma,
Gdzie ma pójść, jak nie do Matki,
Która ukojenie da?”( z pieśni)


     Stało się już tradycją, że w czerwcu pielgrzymujemy na Jasną Górę. Najpierw byliśmy, zaprosić Maryję do naszej wspólnoty. W dniach 29-30 czerwca 2011 roku przeżywaliśmy chwile radości z obecności Matki Bożej w znaku Obrazu Nawiedzenia wśród nas. Od tej pory, co roku, udajemy się z rewizytą do Pani Jasnogórskiej, by zdać jej sprawę z tego, co się w ostatnim czasie w naszym życiu osobistym, ale i w parafii działo. W tym roku wyruszyliśmy na pielgrzymi szlak 26 czerwca. Organizatorem i opiekunem duchowym grupy był ks. proboszcz. Nasze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy modlitwą, która zresztą towarzyszyła nam podczas drogi na Jasną Górę. Odmawiając radosną część różańca oraz Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa polecaliśmy dzieci, które w niedzielę po raz pierwszy przystąpią do Komunii Świętej. Prosiliśmy także o dobrą spowiedź dla nich, ich rodziców i bliskich.
     Szybko minęła nam droga do Częstochowy. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Dobrze było pokłonić się w takiej bliskości i spojrzeć w oczy Czarnej Madonny i Jej Syna, która tak zatroskanym wzrokiem spogląda na swe dzieci.
     Potem był czas na osobistą adorację Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Przed nami był jeszcze najważniejszy punkt pielgrzymki - Eucharystia. Tę w Kaplicy Cudownego Obrazu Jasnogórskiej Pani sprawował dla nas o godz. 17:30 ks. kan. Krzysztof.
     Rozpoczynając Mszę św. podkreślił, że jest ona dziękczynieniem za czas nawiedzenia Maryi w naszej parafii. Ksiądz proboszcz polecał w tej Eucharystii całą naszą wspólnotę parafialną, Prezydenta Polski, który w tym dniu przebywał w Mikstacie. Prosił w niej także o to, byśmy w życiu dokonywali właściwych wyborów.
     Podczas tej Eucharystii słowa rozważania do pielgrzymów zebranych przed tronem Matki i Królowej skierował nasz ks. proboszcz. Na początku podkreślił, że stając dziś przed Obliczem Pani Jasnogórskiej powracamy myślami do dnia 29 czerwca 2011roku, kiedy to w ramach nawiedzenia diecezji kaliskiej przez Maryję w Kopii jej Cudownego Obrazu zawitała Ona do naszej mikstackiej parafii. Kaznodzieja przypomniał hasło, które z woli ówczesnego biskupa ordynariusza Stanisława Napierały towarzyszyło tej peregrynacji „ Jest Bóg”. Przywołał także pytanie, które w czasie Apelu Jasnogórskiego postawił kustosz towarzyszący Obrazowi Nawiedzenia, a brzmiało ono: Dla jakiej sprawy Matka Boża przybywa do tej parafii. Zaznaczył, że nieustannie staramy się odpowiadać sobie na to pytanie. Odnosząc się do treści hasła peregrynacji ks. kan. Krzysztof wskazał, że wiele osób przybywało do naszego kościoła, by spotkać się twarzą w twarz z Matką. Nawiązując do słów Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej podkreślił znaczenie słów Matki Bożej do sług „ Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie mój Syn”. Zaznaczył, że słowa tej Ewangelii nabierają innego znaczenia na Jasnej Górze, która jest polską Kaną. Kontynuując ks. kan. Krzysztof podkreślił, że Maryja dostrzegła problem młodych zanim oni sami go zauważyli i zapewne, gdyby nie wcześniejsze jej słowa skierowane do sług to być może by nie wykonali polecenia Jezusa. Zaznaczył, że Maryja przychodząc do nas w znaku Obrazu Nawiedzenia przed dziewięciu laty, ale i dziś gdy stajemy w Kaplicy Cudownego Obrazu kieruje do nas te same słowa, które wypowiedziała do sług „ Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie”. Kapłan podkreślił, że czasami trudno nam jest przyjąć to co dzieje się w naszym życiu, wypełniać słowa, które kieruje do nas Bóg. Zaakcentował, że mamy na Jasnej Górze Matce, do której zawsze możemy przychodzić. W dalszej części rozważania kaznodzieja zwrócił uwagę na potrzebę otwarcia się na światło Ducha Świętego. Pomaga nam w tym Maryja -jak podkreślił- ks. kan. Krzysztof, która oręduje za nami. Kaznodzieja przypomniał zebranym, że pierwszą peregrynację zawdzięczmy kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. Następnie ks. kanonik przywołał słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, które często słyszymy w naszej wspólnocie parafialnej: „Człowiek, człowieka najchętniej by utopił w łyżce wody, a nie może tego uczynić, bo osuszyła ją miłość Chrystusa”. Zachęcał zebranych w Kaplicy Cudownego Obrazu: „Bądźmy wracając z tego miejsca dla siebie życzliwymi, pełnymi miłości. (…) . Nawet ten czas nie nauczył nas wzajemnego szacunku. Kontynuował powiedział: „Pomimo to, że niektórzy chcieli by utopić drugiego człowieka w łyżce wody, nie mogą tego uczynić, bo osuszyła ją miłość Chrystusa. Maryjo, Tyś wybrała sobie to miejsce, by tu kwitła Boża chwała. Oręduj za nami, oręduj za polskim narodem, oręduj za naszą wspólnotą parafialną. Amen”.
     Na zakończenie Mszy św. ks. kanonik odczytał modlitwę Piotra Skargi za Ojczyznę. Po Eucharystii udaliśmy się na wały, gdzie odprawiliśmy Drogę krzyżową. Rozważania poszczególnych stacji stały się okazją do rachunku sumienia z naszych relacji z Bogiem i bliźnimi. Między poszczególnymi stacjami odmawialiśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego i inne modlitwy.
     Potem nadszedł czas na ponowne osobiste spotkanie z naszą Matką. Zapewne wiele słów próśb, podziękowań popłynęło ku niebu. A może po prostu, był to czas wpatrywania się w oblicze Matki, bo trudno było wypowiedzieć to co czuło serce. Maryja i Jej Boski Syn, na którego wskazuje i do którego nieustannie nas prowadzi znają nasze pragnienia i jeśli są one zgodne z wolą Bożą udzielą nam tego czego pragniemy. Jeśli nie, powinniśmy zaufać, bo zapewne przygotowane dla nas zostało przez Boga to, co jest dla nas najlepsze.
     O godz. 21:00, gdy w Mikstacie rozległ się dźwięk dzwonów, przypominających o tym, że mamy być, pamiętać, czuwać, my wpatrując się w zatroskane oczy Czarnej Madonny uczestniczyliśmy w Apelu Jasnogórskim.
     Po Apelu wyruszyliśmy w drogę powrotną, podczas której odmówiliśmy tajemnice chwalebne różańca.
     Piękny był ten pielgrzymkowy czas spotkania z Matką twarzą w twarz. To spotkanie zapewne nas ubogaciło i sprawiło, iż w sercach zapanował pokój i radość, bo zostawiliśmy nasze radości, troski, niepokoje Tej, która wszystko rozumie, która ukoi każdy ból, pomoże przyjąć wszystko to, co przygotował dla nas Jej Syn.
     Za rok, w czerwcowy dzień, wrócimy ponownie na Jasną Górę, bo jak mówił sługa Boży kard. Stefan Wyszyński: „„Potrzebujemy Jej i nie wstydzimy się tego. Potrzebujemy Jej, jak płuca potrzebują powietrza, serce – krwi i miłości, stopy – oparcia, oczy – światła, usta – pokarmu. Jak dziecko jeszcze nienarodzone potrzebuje matki, nie może istnieć i żyć bez niej i poza nią. Potrzebujemy Matki Bożej. Przecież nawet Bóg Jej potrzebował”.

Link do homilii wygłoszonej na Jasnej Górze przez ks. kan. Krzysztofa Ordziniaka

https://drive.google.com/file/d/1o27ix56TTggDNnp49X0_9YNMx4detdm5/view?usp=sharing



Zdjęcia



Copyright (c) 2012 - 2019 Parafia Św. Trójcy - Św. Rocha w Mikstacie